Remont odcina schronisko od karetki – mieszkańcy w obawie o zdrowie pacjentów

Remont odcina schronisko od karetki – mieszkańcy w obawie o zdrowie pacjentów

Remont linii kolejowej w Nowym Sączu trwający od ponad dwóch lat przysparza mieszkańcom wielu kłopotów. Niemniej, istnieją miejsca, gdzie te prace są szczególnie uciążliwe, jak na przykład w przypadku dostępu do placówek specjalistycznych. Przykładem takiej placówki jest Dom Pomocy im. świętego Brata Alberta, który boryka się z trudnościami związanymi z dojazdem karetek.

Wpływ remontu na życie codzienne

Dom Pomocy im. świętego Brata Alberta znajduje się przy ulicy Szwedzkiej, która po zakończeniu modernizacji linii kolejowej będzie przebiegać po nowej trasie. Obecnie schronisko jest zlokalizowane przy starej trasie i jest jedynym budynkiem wymagającym bezpośredniego dojazdu. Prace konstrukcyjne utrudniają funkcjonowanie placówki, a sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana po zamknięciu przejazdu przez ulicę Kościuszki kilka dni temu. Schronisko, choć oddalone od Rynku zaledwie o kilka setek metrów, zostało praktycznie odizolowane od reszty miasta. Droga, którą muszą pokonywać piesi w drodze do centrum, zajmuje ponad pół godziny, co dla starszych i schorowanych mieszkańców jest nie lada wyzwaniem. Zakupy w pobliskich sklepach stały się niemal niemożliwe, ponieważ reszta trasy jest w zasadzie terenem budowy.

Perspektywy zakończenia prac

Według planów, remont ma potrwać około dwóch miesięcy. Jednak doświadczenia z wcześniejszych inwestycji, takich jak przebudowa ulic Kolejowej i Waryńskiego, nie napawają optymizmem. Zamknięcie tych ulic miało trwać krótko, ale ciągnęło się miesiącami. Wiceprezes Nowosądeckiego Towarzystwa Pomocy im. świętego Brata Alberta, Robert Opoka, wskazuje, że pomimo licznych obietnic, sytuacja pozostaje bez zmian. Obecne warunki pracy nie tylko niszczą zawieszenie pojazdów, ale także narażają na zniszczenie żywność przeznaczoną dla podopiecznych schroniska. Dodatkowo, sklep Wspólnoty Emaus, który wspiera działalność stowarzyszenia, traci klientów z obawy przed trudnościami w dotarciu.

Spotkanie z inwestorem

W związku z narastającymi problemami odbyło się spotkanie między przedstawicielami schroniska a inwestorem, PKP-PLK. Choć od rozmów minęło już trochę czasu, sytuacja nie uległa znaczącej poprawie. Leszek Lizoń i Wojciech Chmura opowiadają, że mimo obietnic inwestora, realne zmiany są niewielkie.

Podsumowując, remont linii kolejowej w Nowym Sączu stanowi poważne wyzwanie dla społeczności lokalnej, zwłaszcza dla instytucji takiej jak Dom Pomocy im. świętego Brata Alberta. Potrzebne są pilne działania, aby zminimalizować negatywne skutki tych prac dla najbardziej potrzebujących.