Trzy niebezpieczne egzemplarze broni Tadeusza Dudy w centrum śledztwa

Trzy niebezpieczne egzemplarze broni Tadeusza Dudy w centrum śledztwa

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu dokonała przełomowego odkrycia, zabezpieczając trzy egzemplarze broni, które przypisuje się Tadeuszowi Dudzie. Jedna z nich została użyta w dramatycznych wydarzeniach, druga posłużyła do zakończenia życia właściciela, a trzecia pozostaje owiana tajemnicą. Prokuratura nie ujawnia, jak doszło do jej odnalezienia.

Tradycyjna broń w nowym świetle

W ramach trwających śledztw związanych z podwójnym zabójstwem w Starej Wsi oraz samobójstwem podejrzanego, prokuratura zabezpieczyła owe trzy egzemplarze. Śledczy pracują nad szczegółową analizą śladów biologicznych i daktyloskopijnych oraz badaniem balistycznym, co może rzucić nowe światło na przebieg wydarzeń.

Poszukiwanie prawdy

Prokurator Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, informuje, że na obecnym etapie nie można ujawnić szczegółowych informacji. Trwają badania, które mogą być kluczowe dla zakończenia śledztwa. Każdy element dowodowy ma znaczenie dla pełnego obrazu sytuacji.

Broń jako dowód kluczowy

Niedawne odkrycie jednego z narzędzi zbrodni – obrzynu z celownikiem optycznym – wzbudziło wiele emocji. Użyta do ataku na członków rodziny, broń ta została znaleziona przez policję w leśnym wąwozie na masywie Ostrej. To właśnie to miejsce stało się sceną tragicznych wydarzeń pod koniec czerwca.

Ostatnie chwile Dudy

Drugi egzemplarz broni, dubeltówka, został znaleziony przy ciele 57-letniego mężczyzny. Broń ta miała posłużyć do odebrania sobie życia. Śledczy badają także list znaleziony przy broni, który może zawierać ważne informacje odnośnie motywów działania Dudy. Badania nad jego autentycznością wciąż trwają.

Tajemnica trzeciej broni

Trzecia broń, także powiązana z Tadeuszem Dudą, pozostaje przedmiotem spekulacji. Prokuratura nie podaje żadnych szczegółów dotyczących jej rodzaju ani okoliczności odnalezienia, co potęguje zainteresowanie sprawą. Wiadomo jedynie, że żadna z broni nie została znaleziona w jego domu.

Rekonstrukcja tragicznego dnia

Dramat rozpoczął się 27 czerwca w przysiółku Zakopane w Starej Wsi. Tadeusz Duda zaatakował swoją teściową, ciężko ją raniąc, po czym udał się do innego budynku, gdzie śmiertelnie postrzelił zięcia i ranił córkę, która mimo reanimacji zmarła na miejscu. Jej roczna córka, będąca na rękach matki, nie odniosła obrażeń.

Obława na skalę krajową

Po dokonaniu tych zbrodni Duda zbiegł do lasu, co zainicjowało zakrojoną na szeroką skalę obławę. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli funkcjonariusze z całego kraju, wykorzystując nowoczesny sprzęt, taki jak śmigłowce, drony i psy tropiące. Mimo zaangażowania ogromnych zasobów, mężczyzna przez pięć dni unikał schwytania.

Finał dramatycznej ucieczki

Po intensywnych poszukiwaniach, ciało Tadeusza Dudy odkryto 1 lipca na leśnej drodze przez patrol prewencji oraz przypadkowych kierowców. Znalezisko to zamknęło rozdział dramatycznych wydarzeń, ale jednocześnie pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi.