Edukacja zdrowotna w szkołach: Kontrowersje i wyzwania, które dzielą Polaków

Od września 2025 roku polski system edukacyjny wprowadził nowy przedmiot do szkół – edukację zdrowotną. Nowy kurs ma na celu objąć wiele istotnych tematów, takich jak zdrowie fizyczne i psychiczne, prawidłowe odżywianie, profilaktyka uzależnień, bezpieczeństwo w internecie, proces dojrzewania oraz zdrowie seksualne. Przedmiot ten zastąpił dotychczasowe zajęcia „Wychowanie do życia w rodzinie”, które przez ponad dwadzieścia lat były częścią programu nauczania i cieszyły się poparciem wielu rodziców oraz nauczycieli.
Przymus czy wybór?
Początkowo planowano, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem obowiązkowym dla wszystkich uczniów. Jednakże, gdy projekt rozporządzeń z 2024 roku ujrzał światło dzienne, w społeczeństwie narosło niezadowolenie. Rodzice obawiali się, że program mógłby zawierać treści ideologiczne, wykraczające poza czystą wiedzę biologiczną i profilaktyczną. Szczególne kontrowersje wzbudzały zagadnienia dotyczące tożsamości płciowej oraz ról społecznych. W wyniku protestów, rząd podjął decyzję o tym, że od roku szkolnego 2025/2026 przedmiot ten stanie się fakultatywny. Rodzice i pełnoletni uczniowie mają możliwość złożenia rezygnacji do 25 września 2025 roku.
Społeczne i religijne kontrowersje
Kościół katolicki również wyraził sprzeciw wobec edukacji zdrowotnej, obawiając się naruszenia prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich przekonaniami. Episkopat ostrzegał przed potencjalną „ideologiczną kolonizacją” oraz „systemową deprawacją dzieci”. Pomimo to, badania opinii publicznej wskazują, że większość Polaków uważa, iż decyzja o uczestnictwie powinna być osobistym wyborem rodziców.
Kwestia kompetencji nauczycieli
Jednym z głównych wyzwań związanych z nowym przedmiotem jest brak odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej. Dotychczas różnorodne aspekty tematyczne były prowadzone przez specjalistów: geografowie zajmowali się klimatem, nauczyciele biologii i przyrody poruszali temat dojrzewania, a informatycy odpowiadali za zagrożenia w sieci. Teraz wszystkie te dziedziny powierzono jednemu nauczycielowi, co wymaga szerokiej wiedzy interdyscyplinarnej. Niestety, wiele szkół boryka się z niedoborem wykwalifikowanych kadr, a z planowanych pięciu tysięcy etatów obsadzono jedynie dwie trzecie.
Podzielona opinia publiczna
Wprowadzenie edukacji zdrowotnej miało być odpowiedzią na współczesne problemy zdrowotne młodzieży, takie jak rosnąca liczba przypadków zdrowia psychicznego czy zagrożenia związane z uzależnieniami. Jednak zamiast tego stało się przedmiotem gorącej debaty w polskiej edukacji. Zwolennicy podkreślają potrzebę kompleksowej profilaktyki, podczas gdy przeciwnicy wskazują na ryzyko ideologizacji oraz brak przygotowania szkół do prowadzenia tak różnorodnych zajęć.
Przyszłość edukacji zdrowotnej w Polsce zależy od efektów roku szkolnego 2025/2026. To będzie kluczowy moment, który pokaże, czy nowy przedmiot zdobędzie zaufanie uczniów oraz rodziców, czy też pozostanie źródłem sporów i podziałów w społeczeństwie.